Kopiowanie bloga jest zabronione. Podlega pod łamanie praw autorskich.

czwartek, 16 czerwca 2016

Zniszczone plany

Wakacje zbliżają się dużymi krokami. Miałam jechać na mój wymarzony obóz pod koniec czerwca, wczoraj wylądowała u rechabilitanta z nogą...dał mi do zrozumienia, że nie ma szans żebym mogła pojechać. Dostałam kule, żeby nie męczyć się na jednej nodze. Coś nie tak z dwoma nerwami i inne rzeczy, które mają wyjść w badaniach. Jutro idę na rezonans miednicy...na konsultacje do lekarza...A potem tylko czekać do 6 lipca na dalsze leczenie. Nie mam już siły miałam tyle planów i wszystkie się posypały. I to wszystko skutki tego wypadku, który miał miejsce pół roku temu. Dlaczego? Dlaczego cały czas przytrafić mi się tylko kłopotów ze zdrowiem. I to uczucie gdy nikt nie mówi nic tylko każe czekać. Ile można czekać w niepewności?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz