Ostatnio, bardzo dużo myślałam o wyborze zawodu, spędziłam w internecie długie godzinny w poszukiwaniu wskazówek. Mimo tego, iż jestem dopiero w 1 klasie gimnazjum, przeraża mnie myśl, że za kilka lat będę musiała wybrać- kim jestem-czym chce się kierować w życiu-czym się interesuję w życiu-jaka jestem. Odkrywanie siebie dla każdego jest bardzo trudnym i zagadkowym etapem w życiu. Marzę o tym by dostać się na medycynę, ale boję się, że nie podołam, że jestem za głupia, że nie dam rady poświęcić tylu lat na czyste kształcenie się, mój czas będzie bardzo ograniczony, boję się, że będę musiała poświęcić, czas na naukę i nie będę miała czasu na książki, wychodzenie do miasta, przyjaciół i rodzinę (a to jest ostatnia rzecz jaką mogłabym zrobić dążąc do celu). Cały czas myślę o planach "B", a co jeżeli mierzę za wysoko...Nie jestem tak ambitna...może powinnam oddać się nauce i na te kilkanaście lat ograniczyć i bloga i wypady ze znajomymi, żeby zdobyć pasek...bo wiem, że byłoby to możliwe...ale zrezygnować z życia...Jakoś nigdy nauka nie była dla mnie na tyle ważna by nie mieć czasu dla otoczenia, psa czy czasu z herbatą, książką czy laptop. Może system rzeczy dla mnie ważnych jest zły....Od paru lat mówię sobie....tym razem się poświęcę się nauce, dostanę pasek, rodzice będą dumni, ten ciągły opór brak wiary w siebie i...brak samozaparcia...Często myślę o tym, że może spróbuję pójść na studia aktorskie- wszyscy mówią, że jestem mądra...Albo wydam jakąś książkę? Boję się, że skończę jako np fryzjerka, kelnerka....nigdy nie będę mogła spojrzeć tacie w oczy. No właśnie ambicja jest, ale samozaparcie? A utwierdzenie się w przekonaniach? A przerobienie książki do liceum z biologii? Mimo szczerych chęci i zainteresowań tą dziedzina..boję się, że nie podołam...czy miałabym tyle ambicji by usiąść po szkole..przygotować się na lekcje, powtórzyć cały materiał, odrobić lekcje i przerobić temat z biologii rozszerzonej? Przecież zawsze uczyłam się tylko na kartkówki i odrabiałam lekcje...Czy mogę poświęcić te 3-4 h żeby dokształcić się i być tym kim pragnę? Czy to się..opłaca? Czy faktycznie będę mieć z tego korzyści...
Tak to właśnie jest kiedy dwie strony mojej osobowości kłócą się...chciałabym jednej z nich powiedzieć "Cicho bądź!"...Tylko której?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz